Michał Bajor - FORUM

Agnieszka · Wysłany: Śro 17:07, 04 Mar 2009 Temat postu:

U mnie zaczęło się tak : w związku z nową pracą musiałam wynająć mieszkanie z dala od domu, tam zaprzyjaźniłam się z Anią , która któregoś wieczoru, jak siedziałyśmy pod altanką po grillowaniu i sączyłam bardzo kwaśne wino :butelki: wrzuciła do odtwarzacza w moim samochodzie płytę Inna Bajka. Jak usłyszałam słowa : " nie zgadzam się..." wylałam na siebie resztkę wina :oops: Zakochałam się w tej piosence, potem w kolejnych, teraz słucham już wszystkich jakie tylko znajdę, nawet w tym momencie. Słucham prawie 24h na dobę, nawet jak śpię Mruga

, jadąc samochodem....
W zeszłym tygodniu byłam na recitalu w Opolu, zamarłam jak zobaczyłam p. Michała na scenie, jego uśmiech.... :oops: :oops: :oops:
Bardzo żałuję, że nie podeszłam po autograf, ale przyznaję, że się wstydziłam, bałam... nie wiem sama; nie znałam siebie z tej strony, ale cóż jest jak jest. Wciąż rozpalam w sobie uczucie , które wydaje się będzie trwać wiecznie Wesoly

Vivien · Wysłany: Czw 7:57, 05 Mar 2009 Temat postu:

Agnieszko, pamiętam te moje początki z Michałem. Też słuchałam ciągle, na okrągło, jak nie mogłam akurat słuchać było mi źle i myślałam tylko, by włożyć słuchawki i włączyć PLAY. Wesoly

I pamiętam pierwszy recital - cała się trzęsłam, miałam gęsią skórkę... Piękna sprawa z tym naszym Michałem.
Miłość pozostała do dziś. Genialny człowiek, uwielbiam Jego głos. Tyle, że jestem już w stanie słuchać też innych wykonawców. No, ale do Michała powracam ciągle i ciągle od nowa. Za każdym razem mając w sercu te same piękne emocje. Wesoly

Karline · Wysłany: Czw 8:05, 05 Mar 2009 Temat postu:

Ja ze swoich początków pamiętam przede wszystkim nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy... potem nie pójdę stąd, nim zaśniesz...
a potem była lawina... lawina która przeniosła mnie w inny świat.
Dziś ten świat nazywa się Inną Bajką...
Wesoly

Agnieszka · Wysłany: Czw 20:24, 05 Mar 2009 Temat postu:

Jak na razie troszkę Mruga

szaleję bo............. jadę na 4 recitale

już mam załatwione bilety, lubię ten mój stan osłupienia gdy gasną światła i p.Michał wchodzi na scenę....

madzikowa91 · Wysłany: Sob 14:52, 07 Mar 2009 Temat postu:

U mnie się zaczęło tak:
Poszłam sobie kiedyś w 1.klasie liceum na wagary z koleżanką. Rozmawiałyśmy o muzyce. Mówiła, że lubi Bajora, Osiecką, Turnaua i inne. Tak sobie siedziałyśmy w Solankach i zaczęłyśmy śpiewać jedyną piosenkę, którą wtedy znałam "Taka miłość". Po szkole włączyłam komputer, zaczęłam ściągać muzykę, słuchać, oglądać i czytać. Wesoly

Fortissima

U mnie to było dość romantycznie. Zakochana zaczęłam szukać nowej muzyki. Tak natknęłam się przypadkiem na YouTobe na Pana Michała. Ojej. To było jak grom z nieba. Z tej miłości została tylko ( a może aż) miłość do piosenek Michała Bajora. Na początku to było upojenie. Słuchałam ich wszędzie i słucham do dziś.

Stokrotka1987

Ojejku! Jak to możliwe, że jeszcze się w tym temacie nie wypowiedziałam. Ale wszystko można jeszcze naprawić.

W ostatniej klasie gimnazjum we wrześniu poszliśmy całą szkołą na Quo Vadis. Obowiązkowo. Nie wiem, co mi się stało, ale zakochałam się w... Neronie! Taka miłość od pierwszego ujęcia Jezyk

I to do tego stopnia, że prawie ryczałam, jak zginął. Potem w domu zobaczyłam wywiad z Nim w telewizji, następnie w bibliotece przejrzałam starsze wydania czasopism czy aby czegoś nie znajdę, jak u babci znalazłam w babskim piśmie wywiad z nim, to pieczołowicie go wyrwałam Wesoly

Trzy Jego zdjęcia (z gazet) nosiłam w portfelu Jezyk

A potem byłam wniebowzięta, gdy pewna koleżanka zaproponowała mi taśmę z piosenkami Michała. To był Błędny rycerz. Czekałam na tę taśmę pół roku, ale było warto. Z miejsca zakochałam się w Ogrzej mnie, Nie chcę więcej, Nasza niebezpieczna miłość czy Flamandowie. Do innych musiałam trochę dojrzeć. Teraz moich ukochanych piosenek nie wyliczam, bo musiałabym prawie wszystkie po kolei wymienić. Bardzo lubię Siemionownę, wtajemniczeni wiedzą dlaczego Mruga

Albertynka

bo jesteś ruda?

Stokrotka1987

Katasza

A ja od razu wpadłam na głęboką wodę. Koleżanka poprosiła mnie żebym pojechała z nią na recital,bo nie miała z kim jechać. Wcześniej znałam może jedną piosenkę Michała,ale tylko pobieżnie,gdzieś tam zasłyszaną... To był recital promujący płytę "Kocham jutro". A po występie poszłyśmy po autografy i zamienić kilka słów z Michałem. Nigdy tego nie zapomnę, tego wrażenia, tych myśli,tej fascynacji. Uroku tamtego mroźnego dnia. Od tamtej pory Michał jest moim ukochanym wykonawcą, mistrzem, przyjacielem...Również od tamtego dnia,chociaż byłam na wielu recitalach Teatr Rozrywki w Chorzowie jest moim ulubionym. A już po zaczęło się kolekcjonowanie płytek... Wesoly

pbmulti

u mnie pierwsze było "Ogrzej mnie" ze składanki 80 przebojów na 80 Polskiego Radia, potem "Chciałbym", a potem moja fascynacja rosła. Pierwszą płytą była 2 z "czterotyptyku", a potem koncert 30/30 =)

Ania Opole

U mnie to się zaczęło jak byłam mała. Jestem z Opola, chodziłam do tej samej podstawówki co Michał czyli do PSP 12 w Opolu (oczywiście duzo duzo duzo pozniej niż Michał) ale w szkole były jego zdjecia i jakoś tak się zaczęło. Mama Michała była nauczycielką mojej mamy również w tej samej podstawówce. Później jechałam na jakąś wycieczkę szkolną i dostałam od mamy kasetę Michała z takimi piosenkami jak "graj mi świecie" i hopla żyjemy". A jak chodziłam z babcia do kościoła to mi zawsze pokazywała "to jest mama Michała Bajora... o a to jego tato" (ktorzy rownież chodzili do tej samej parafii) i tak to się zaczęło od podstawówki Później ta fascynacja rosła jeszcze bardziej i zaczęła się kolekcja płyt itd. Wiec u mnie właśnie tak to się zaczęło Wesoly

Karline

pbmulti

nie mówię o płytach wydanych przez Polskie Radio, było ich chyba z 5. 80 piosenek na 80 lecie.

te fragmenty z opola widziałem na youtube

Piosenka_na_S

Ja zaczęłam przy okazji płyty "Uczucia" - wpadłam jak śliwka w kompot. Dziwne, bo wcześniej nienawidziłam (!) jego sposobu śpiewania. A teraz nie wyobrażam sobie nie słuchać MB.
Nie ma konkurencji, bo nawet Radek czy Przybylski nie są lepsi.