|
Michał Bajor - FORUM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata buda Charakterystyczny
Dołączył: 07 Sie 2011 Posty: 371 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCLAW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:49, 15 Gru 2012 Temat postu: Legnica, 14 grudnia 2012 |
|
|
Witam wszystkich. Przed chwilą dotarłam do domu, trochę się ogarnęłam i od razu piszę
Jak było ?
Hmm, przedziwnie...
Trudno opisać ten koncert, bo było to dziwaczne połączenie wspaniałego występu Michała ( jak zwykle ), niezłego podejścia publiczności ( z paroma niechlubnymi wyjątkami ) i organizacyjnej ......... PORAŻKI.
Wygląda na to, że jednak hotel nie potrafi zorganizować takiego koncertu. Być może nie ma doświadczenia, bo jednak konferencje rządzą się zupełnie innymi prawami niż koncert takiego Artysty i trzeba się było jednak do tego zupełnie inaczej przygotować.....
A teraz garść szczegółów :
Weszłam do ogromnej sali konferencyjnej na pół godziny przed koncertem. Po sali błąkało się już w totalnym zdumieniu dość sporo osób za skarby świata nie mogąc odnaleźć swojego miejsca. Po chwili do tego zdezorientowanego i ciągle poszerzającego się grona dołączyłam także i ja. Dlaczego ?
Rzędy krzeseł zaczynały się niby normalnie. Krzesła z brzegu oznakowane były kartkami informującymi który to rząd. Na razie ok. Jednak po chwili rzędy nagle urywały się jak kalendarz Majów ( ) by ponownie zaistnieć kilka rzędów dalej lub bliżej, lub jedno i drugie jednocześnie bez żadnej logiki numeracyjnej i jakiegokolwiek zdrowego rozsądku
I tak np mój 16 rząd znajdował się w czterech różnych rzędach a ich rozrzut po sali był naprawdę imponujący. Jeden kawałek był w środku sali, drugi na końcu, jeszcze inny po bokach 7 rzędu a czwarty już sama nie wiem gdzie bo nie dotarłam. Kompletna paranoja
Z każdą minutą zamieszanie rosło, przybywały całe grupy ludzi ( sala była ogromna ) i wszyscy ganiali po sali wściekając się i w niewybrednych słowach komentując sytuację.... Dwaj panowie z ramienia organizatora uwijali się jak w ukropie próbując opanować chaos, jednak po jakimś czasie nakazali ludziom siadać jak się da, zwłaszcza, że na domiar wszystkiego zapomniano ponumerować krzesła....... A na biletach były numery
Druga sprawa : często narzekamy, że ludzie przychodzą w ostatniej chwili.... Ale to, co działo się tutaj to już przekroczenie wszelkich granic braku kultury. Koncert miał się zacząć o 19, a o 19:25 drzwi były jeszcze szeroko otwarte, tabuny ludzi wchodziły, wychodziły, stały sobie grupkami, rozmawiały,( z tego co się zorientowałam mnóstwo osób znało się z pracy)
Ci którzy już siedzieli na miejscach wychodzili z siebie z nerwów i w końcu część publiczności zaczęła klaskać próbując wymusić rozpoczęcie koncertu
Pan Janusz co chwilę zaglądał do sali wyraźnie zmartwiony, ale niewiele mógł zrobić.
No i wreszcie się zaczęło......
Artyście towarzyszył Tomasz Krezymon. Jak tylko zaczął swój normalny wstęp usłyszałam złośliwy komentarz jakiegoś pana za mną, że "pewnie Bajor jeszcze nie dojechał i kazali pianiście zabawiać publiczność aż wpadnie na scenę". Muszę przyznać, że udało mu się wyprowadzić mnie tym z równowagi..
Co do piosenek, zabrakło tych samych co w Gliwicach, oprócz "Ty", którą Michał w Legnicy zaśpiewał. A ze starego repertuaru zaśpiewał jeszcze "Będziesz moją panią, oprócz tych, o których wspominała Marzenka.
Wyjaśnił, że te "stare kawałki" to bonus dla Legniczan w związku z tym że poprzedni koncert został odwołany i musieli przyjść jeszcze raz.
Występ Michała był świetny, dał z siebie wszystko, a publiczność chyba szybko zapomniała o fatalnym początku i reagowała sporymi brawami. Czasami nawet próbowała nieśmiało poklaskiwać do rytmu...
Niestety na końcu nastąpiła następna wpadka.
Część publiczności nieświadoma, że istnieje coś takiego jak bisy, zaczęła wychodzić przed " Nie opuszczaj mnie "Osobiście złapałam moją sąsiadkę za rękaw gdy zaczęła się podnosić i prawie zmusiłam ją by znów usiadła. A potem kolejna fala wychodzących przed ' Non, Je Ne Regrette Rien"
Łzy stanęły mi w oczach jak na to patrzyłam Michałowi też chyba musiało być przykro, bo przecież widział to doskonale.
A potem znowu zamieszanie, bo część zorientowała się że to jeszcze nie koniec i zaczęła wracać. Drzwi zamykały się i otwierały, ludzie stali przy ścianach .... MASAKRA
Później przy autografach ludzie też rzucili się zwartym tłumem, napierając na Michałową "dziuplę "zamiast uformować cywilizowaną kolejkę...My z Kasią i jej Mężem zaczekaliśmy na koniec, wręczając Michałowi śliczny bukiet zamówiony przez Kasię w naszym wspólnym imieniu.... Dzięki jeszcze raz Kasiu za spotkanie Pozdrowiłyśmy Michała od Forum. Natychmiast się wytłumaczył, ze złożył Nam życzenia na stronie. Uspokoiłyśmy Go, że wiemy, dziękujemy i odwzajemniamy.
Na koniec spytałam, czy ten lifting w repertuarze to stała zmiana. Powiedział, że do maja tak będzie.
Przed wyjściem z hotelu ubieraliśmy się koło szatni, gdy Michał przeszedł obok z naszym bukietem w ręku kierując się do windy, a mijając nas jeszcze raz podziękował i pożegnał się. Po chwili zniknął w czeluści windy a jakaś pani obok tęsknie westchnęła " winda pojechała na 9 piętro...."
To tyle ode mnie. Strasznie się rozpisałam. Muszę coś zostawić Kasi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:08, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
WOW
ja byłam świadkiem różnych organizacyjnych wpadek - nie tylko na koncertach, ale takiego czegoś jeszcze nie czytałam
podejrzewam, że skoro bilety sprzedawali ponumerowane, a sala nie miała numeracji, to ktoś po prostu nie umie liczyć albo plan widowni ściągnął z innej sali na czas sprzedaży biletów, a potem niech sobie ludzie radzą
co za czasy...
potem będą się rozpisywać, że Artysta taki... siaki... owaki
heh..
a co do Artysty właśnie - były jakieś wpadeczki na piosenkach?
i czemu mnie tam nie było? eh... koniec roku... koniec świata... a Legnica tak niedaleko przecież
no nic - może innym razem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MarzenaP Kulis Duch
Dołączył: 11 Lis 2012 Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:23, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście porażka...
Chociaż... jeśli powiedzieli, że można siadać gdzie się chce to znaczyło, że także w pierwszym rzędzie? Tzw. kto pierwszy ten lepszy?
Będziesz moją panią też było w Gliwicach, zapomniałam o tym (zaraz tam dopiszę )
Artysta nie wspomniał na koncercie, że "jeżeli Państwo zechcą to będą bisy"? W Gliwicach powiedział tak w środku koncertu (po francuskich, przed starymi z jego repertuaru).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marlena Madame/ADMINISTRATOR
Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 3767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 587 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:29, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
A My myślałyśmy że Białołęka ze swoim podwójnym sprzedawaniem jednego miejsca to chaos a tu proszę
Wyobrażam sobie co tam Janusz przeżywał i Michał też jak Mu zdał relacje - no nieładnie to wyszło!
A co do niewybrednych komentarzy to zawsze się znajdą takie osoby..jakoś częściej panowie - chyba zazdrośni o żony
Bisy... dla mnie to zawsze moment, kiedy robi się wszystko, żeby Artysta jak najdłużej został na scenie! Nie rozumiem tego zrywania się, bo ja to bym długo tam jeszcze siedziała i bisy mogłyby trwać następny koncert
Ale ciesze się, że masz Beatko też miłe wspomnienia - to najważniejsze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:43, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jaskółka napisał: | A My myślałyśmy że Białołęka ze swoim podwójnym sprzedawaniem jednego miejsca to chaos a tu proszę |
a nie pomyliłaś Siostrzyczko Białołęki z Teatrem BUFFO przypadkiem?
w Białołęce to pamiętam - raz wlazłyśmy na balkon, ale to dlatego, że ja (jak to blondynka) drogę pomyliłam a nie przez bilety
choć nie powiem - Białołęka zdecydowanie za rzadko sięga po propozycje Michałowego repertuaru, a potem cholercia biletów kupić nie można, bo wszystkie wyprzedane! wrrrr...
Jaskółka napisał: | A co do niewybrednych komentarzy to zawsze się znajdą takie osoby..jakoś częściej panowie - chyba zazdrośni o żony
Bisy... dla mnie to zawsze moment, kiedy robi się wszystko, żeby Artysta jak najdłużej został na scenie! Nie rozumiem tego zrywania się, bo ja to bym długo tam jeszcze siedziała i bisy mogłyby trwać następny koncert |
oj Dziewczęta... może jakiś pan zostawił włączone żelazko albo mleko na gazie... no miejcie trochę empatii w sobie...
to taka zupa z Azji podobno
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marlena Madame/ADMINISTRATOR
Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 3767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 587 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:53, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
A Ty już nie pamiętasz jak w Białołęce kłócili się o krzesło?
Buffo też swoją drogą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia88 Kulis Duch
Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:12, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
To teraz ja
Wrażenia faktycznie mieszane. Sam koncert rewelacyjny, kiedy Michał zapowiedział „Będziesz moją panią” to aż mi zaparło dech, strasznie żałowałam, że nie byłam na koncercie „Grechuty i Kofty” , nie myślałam, że uda mi się to jeszcze usłyszeć na żywo. W ogóle pierwszy raz słyszałam na żywo te stare piosenki i po raz kolejny JESZCZE BARDZIEJ przekonałam się o fenomenie Michała (chociaż wydawało mi się, że już bardziej się nie da ) Po prostu występ; głos, pianino, to co Michał mówił w trakcie (też troszeczkę zmienione) było przepiękne. Małe zacięcie przy "Cyganerii" ale szybko nadrobione, można było tego nie wyłapać, ale ja siedziałam tak blisko, że słyszałam i widziałam wszystko genialnie.
A co już do siedzenia i organizacji.... MASAKRA!!!!!!! Ja siedziałam w pierwszym rzędzie, w miejscu TEORETYCZNIE na środku, od brzegu, ale od jakiego brzegu jak brzegu nie było? bo zaczęli dostawiać krzesła... Rzędy tak jak Beatka napisała, w połowie się urywały i ja siedząc w PIERWSZYM nie wiedziałam, gdzie mam usiąść, bo licząc miejsca okazuje się, że jest coś nie tak W końcu zajęłam niby swoje miejsce (tak z planu sali jaki widziałam wychodziło) siedzę i myślę nie ruszę się choćby nie wiem co, jak mi zaraz powiedzą, że kontynuacja mojego pierwszego rzędu jest w trzecim pod ścianą to ich wyśmieje Byłam zła, zła i jeszcze raz zła, jak można być aż tak niezorganizowanym?! Mieli na to tyyyleee czasu i co? Siedzę i myślę 'matko, ale Michał będzie zły... ' Pierwszy koncert w Legnicy i takie coś... Wstyd, wstyd, wstyd! Obawiałam się raczej publiczności, czy będzie porządna a tu organizatorzy do niczego. Włączyłam telefon, który sobie o 19 wyłączyłam z myślą, że zaraz się zacznie, patrze a tu już 15 po... Zaczęli dostawiać krzesła, kombinować, twierdząc przy tym, że to ludzie źle usiedli Pan Janusz kręcił się chyba tak samo zdezorientowany jak inni, ludzie się denerwowali... W końcu jak już przyniesiono brakujące krzesła i wszyscy jako tako usiedli, rozległy się oklaski chyba dla organizacji, że DALI RADĘ. Zaraz potem zaczął się koncert i jak pisałam sam występ rewelacyjny. Zrobiłam zdjęcia na "Flircie" miałam Michała tuz przed sobą, więc łatwo mi było (oprócz tego, że jakiś fotograf kręcił się i nie myśląc, że zasłania innym cykał i cykał stojąc na środku ale dałam radę). Ludzie faktycznie poklaskiwali gdzie niegdzie, żywo reagowali na zapowiedzi starszych piosenek, brawami, westchnieniami itd. Pani koło mnie płakała na "Nie opuszczaj mnie" I jeszcze było jedno czy jedna co mnie niesamowicie denerwowała! Jakaś kobieta za mną, uwaga- śpiewała Dobra, fajnie, wiadomo, że każdy sobie śpiewa, każdy zna te piosenki, że cisną się słowa na usta, ale na koncercie?! ja chce słuchać Michała a nie jakiegoś burczącego bąka z tyłu! Jak jeszcze sobie komentowała dość głośno "o to piękna piosenka". "o to będzie śliczne" itd. to ok, fajnie, to nawet się uśmiechałam słysząc to. Ale śpiewać? Jeszcze chwilę, bo by się nie mogła powstrzymać to bym zrozumiała... Ech....
Co do bisów i wychodzących ludzi, to wiem tylko od Beatki, bo ja nie byłam w stanie tego zobaczyć. Za to wiem, że na koniec wstałam i ludzie się podnieśli. Niektórzy koło mnie pytali po "Nie opuszczaj mnie" czy to już koniec, ale krzyczę NIE! JESZCZE NIE!! I nie przestaje klaskać. Podłapali. Na koniec kolejny wstyd, nikt na scenie Michałowi kwiatków nie dał, jakbym wiedziała to sama bym wtargnęła i dała. Późniejsze autografy to też jakieś dziwne... tłum ludzi, na kupie, nie umieją się ustawić w kolejkę Czekaliśmy aż się rozejdą, bo nawet z kwiatami byśmy nie dali rady tam wejść. Już o zdjęciu nie wspomnę. Ale przecież człowiek nie pierwszy raz, więc wie co robić Spotkanie sam na sam z Michałem, tak jak pisała Beatka. Krótkie, bardzo krótkie, ale cóż nie ma się co dziwić, po tym wszystkim. Dobrze, że miałyśmy jakiekolwiek kwiaty, bo tak to Michał by NIC nie dostał
Ale cieszę się z każdego koncertu i cieszę się, że udało mi się usłyszeć te starsze niezapomniane piosenki Dodam jeszcze dzisiaj zdjęcia
Jeśli o czymś zapomniałam to dopisze później
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:40, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jaskółka napisał: | A Ty już nie pamiętasz jak w Białołęce kłócili się o krzesło? |
faktycznie.... teraz sobie przypominam
pamięć dobra, ale krótka
Kasiu, dzięki za dopisek
szkoda, że to na Was trafiło, bo nie dość, że koncert przełożony, to jeszcze takie cyrki...
nikomu takiego koncertu nie życzę, bo to i stres dla Artysty i dla Publiczności przecież spory...
co do śpiewania na koncercie... cóż.... ja to uwielbiam
ale robię to (a przynajmniej się staram) bezgłośnie
problem pojawia się, gdy Michał myli tekst - od razu się zacinam i gubię rytm
i potem szukaj babo w pamięci dobrego tekstu, a czasem Artysta błądzi wzrokiem po sali i pyta, czy ktoś ma ze sobą książeczkę z tekstem masakra ale za to jak miło się robi, kiedy Artyście się pomoże
a kolejki mają to do siebie, że jeśli nie ma wąskiego przejścia, albo jakiegoś prostego korytarza, to one są właśnie takie w kupie.
pamiętam z Głogowa... Michał w dziupli siedział, a ludziska - niby część w jednym ogonku, ale reszta tańcowała dookoła ogonka jak ślepcy
bo każdy by chciał już... ale jednocześnie każdy by chciał być na końcu... a najlepiej, żeby sesję ktoś jeszcze zrobił...
a tak się nie da "myly państwo"
ja w każdym razie zawsze grzecznie wszystkich przepuszczam, tego nauczyła mnie babcia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia88 Kulis Duch
Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:59, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
To ja rozumiem można sobie trochę pośpiewać, ale przede wszystkim cicho! Ale to nic, organizacjaaa klapa. Michał powiedział, że tradycyjnie będzie miał gdzieś tam swoje miejsce, że ma kolorowe pisaki i że podpisuje się na prawie wszystkim
Ale to takie trudne ustawić się w kolejce? To ja już w pełni rozumiem ta "blokadę" ze stolików
Co do niektórych ludzi to ja nie mam słów... Przychodzą na koncert chyba z musu, nie wyłączają telefonów, wychodzą, chyba nie wiedząc do kogo przyszli... Ale mniejsza o to, że nie wiedzą, albo przyszli z żoną i się nudzą. Jakiekolwiek zasady przyzwoitości chyba powinni znać? Po to jest na początku komunikat z prośbą o wyłącznie telefonów, nie nagrywanie itd. żeby się do niego stosować- to raz.
A dwa- kiedy się wychodzi na takim recitalu? Jak jest koniec. A kiedy jest koniec? Wtedy kiedy zapalają się światła. Czy naprawdę niektórzy tego nie wiedzą? Nie rozumieją, że swoim zachowaniem obrażają Artystę? nawet jeśli to nie jest "Ich" Artysta, a przyszli na koncert to wypadałoby się zachowywać jak należy.
Ja wiem, że nie muszę tego tutaj pisać, bo tutaj to wszyscy wiemy i pewnie wychodzę na straszną zrzędę, ale nie mogę tego znieść, jak można być takim ignorantem?... I to dorośli ludzie przecież
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:32, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
"Zrzędo" Kasiu - wielu ludzi po prostu zapomina, że wchodząc do teatru, domu kultury czy innego przybytku na spektakl (nie tylko na koncert M.B.), wypadałoby wiele rzeczy "zostawić za drzwiami" widowni.
po to ten teatr czy sala widowiskowa jest, żeby sobie obejrzeć coś spoza rzeczywistości,
ale dzisiejszy świat już tego nie rozumie.
w szkołach uczą o krzywej popytu i podaży, ale nie o etykiecie na koncertach, spektaklach, kolacjach...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marlena Madame/ADMINISTRATOR
Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 3767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 587 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:56, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
a żucie gumy - tak żeby wszyscy widzieli
tak się zastanawiam, że tacy ludzie przez chwile nie pomyślą jak żałośnie przy tym wyglądają
Kasiu ja uważam, że warto poruszać takie tematy, może jedna osoba na sto zastanowi się na drugi raz nad sobą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:05, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jaskółka napisał: | a żucie gumy - tak żeby wszyscy widzieli |
takie rzeczy nie tylko widzowie,
niektórzy Artyści również się pod to łapią,
ostatnio jednego takiego spotkałam - niby fajny pan, niby wszystko "najs", a wyszedł do ludków żując gumę i ciamkając... eh... no nic... może teraz taka moda?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karline dnia Sob 15:18, 15 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marlena Madame/ADMINISTRATOR
Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 3767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 587 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:15, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Straszne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:18, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
no straszne -
co do koncertu w Legnicy, ciekawa jestem, czy większe miejscowości też dopadnie ta repertuarowa zmiana...
Michał kiedyś wspominał, że raczej nie, ale... pożyjemy, zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marlena Madame/ADMINISTRATOR
Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 3767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 587 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:20, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
jakaś new piosenka by się przydała - singiel promocyjny <marzy>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|