|
Michał Bajor - FORUM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata buda Charakterystyczny
Dołączył: 07 Sie 2011 Posty: 371 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCLAW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:22, 02 Gru 2013 Temat postu: Rybnik 1 XII 2013 |
|
|
Witajcie
Parę pokoncertowych obserwacji z kolejnego mojego wypadu.....
Na recital dotarłam z piorunującą mieszanką sięgających zenitu emocji,nie tylko w związku z oczekiwaniem na koncert, ale także z powodu wypadku drogowego, którego byłam świadkiem, a który o mało nie uniemożliwił mi uczestnictwa w koncercie
Sarenka wybiegła z lasu i dostała się pod koła auta jadącego przede mną. Zginęła na miejscu a auto, po serii przedziwnych obrotów na śliskiej drodze, uderzyło w słupki na poboczu i wylądowało na drzewie. Ludziom na szczęście nic się nie stało, ale auto zostało dokumentnie skasowane z przodu. By uniknąć uderzenia w nie , ja również musiałam ratować się gwałtownym hamowaniem i też mnie nieźle zarzuciło.... Paru innych kierowców ( ja naturalnie też ) zatrzymało się by pomóc i trochę czasu zabrało nam oczekiwanie na policję .
Godzinę później, na wciąż trzęsących się nogach, wspięłam się na schodki Teatru Ziemi Rybnickiej, mijając po drodze, zaparkowany przed teatrem ,znajomo wyglądający Mercedes Viano o wiele mówiącym numerze rejestracyjnym
Kto widział, ten wie
Ochłonąwszy z lekka po niedawnych przeżyciach, weszłam do przestronnej sali widowiskowej. Ludzie schodzili się powoli. Z każdą kolejną chwilą miałam wrażenie, że zbiera się tam jedna wielka rodzina..... Ludzie wokół mnie witali się ze sobą, machali do osób w innych rzędach i nawet zaczęłam czuć się dziwnie, nikogo nie znając....
Koncert rozpoczął się z 10 minutowym opóźnieniem. Pojawienie się Michała na scenie przywitały gromkie oklaski i po chwili rozbrzmiały pierwsze takty "Mapy drogowej"
W pierwszej chwili odniosłam wrażenie, że Michał nie miał tyle witalności i energii, które widziałam na wcześniejszych koncertach, ale, albo miałam skrzywiony odbiór po swoich przejściach na trasie, albo się rozkręcił, bo wrażenie później zniknęło...
Wpadki oczywiście były Wygląda na to, że teksty są jednak sporym wyzwaniem dla pamięci Artysty, bo odstępstwa od oryginalnego tekstu zdarzają się na wielu koncertach a " ofiarami" padają chyba wszystkie, lub prawie wszystkie, piosenki....
Tym razem zauważyłam głównie podmienianie poszczególnych słów ( w Fado np, smutek lustrzany zmienił się w "siostrzany", ale były też inne, których nie zapamiętałam)
Zdarzyły się też "niedośpiewania" kawałków linijki, bo uciekł Michałowi tekst, ale zawsze jakoś " wkręcał się" w dalszy kawałek i nie przerwał żadnej piosenki. Ma chłopak zimną krew i refleks, trzeba Mu to przyznać......
Publiczność oczywiście oklaskiwała każdą piosenkę, a gdy padła zapowiedź utworu " Moja miłość największa", rozległy się nie tylko burzliwe brawa, ale też wszelkiego sortu odgłosy wyrażające rozmarzenie i zachwyt Aż się Michał uśmiechnął leciutko
Swoją drogą, dziwna rzecz rzuca mi się w oczy na wszystkich koncertach z obecnym repertuarem. Gdy Michał zapowiada "Ogrzej mnie" ani razu nie słyszałam oklasków, ani żadnego entuzjazmu, a przecież to Jego sztandarowa piosenka i w zeszłym roku wielokrotnie domagała się publiczność zaśpiewania tej właśnie piosenki....... Natomiast zapowiedź tej drugiej, o miłości, uruchamia żywiołowe reakcje..... To mnie oczywiście nie dziwi, bo też ją uwielbiam, ale uwielbiam też tą pierwszą.....
Będę śledzić ten wątek na kolejnych koncertach.....
Trochę przestraszyłam się podczas bisów, bo po pierwszym z nich, część osób z pierwszych dwóch rzędów uniosła się z krzeseł i klaskała stojąc. Nie oglądałam się, więc nie wiem czy z tyłu też, ale wyglądało to tak, jak gdyby żegnali się już z Artystą, sądząc, ze to już koniec.....
Bałam się, że to może wytrącił Michałowi możliwość zaśpiewania kolejnych bisów Wciąż pamiętam koncert z Legnicy, gdzie sporo osób nie usłyszało "Je ne regrette rien", bo zaczęło wychodzić zbyt wcześnie....
Na szczęście Michał, przerywając brawa, zaraz zapowiedział kolejny bis, czym być może zapobiegł zamieszaniu.... Ludziska usiedli a ja odetchnęłam z ulgą....
Owacje na stojąco stały się już chyba chlubną tradycją i tu tejże tradycji również stało się zadość Radośnie wymachując kwiatkiem, Michał odpłynął za kotarę, odprowadzany huraganem braw 600 osobowej publiczności.
A po koncercie, Michał ulokowany na niezbyt komfortowym krzesełku w szatni i przy trochę zbyt wysokim dla takiego zadania blacie, rozpoczął rozdawanie autografów w holu głównym teatru. A rolę miał niełatwą..... Kolejka podchodziła naprzemiennie z obu stron, więc Michał podpisywał płyty raz z lewej , raz z prawej strony Ja spotkałam się z takim układem pierwszy raz i dla mnie trochę to straciło na atmosferze Każda osoba podchodząca do Michała znajdowała się pod baczną obserwacją całej kolejki, każde słowo słyszane było przez wszystkich i muszę przyznać, że straciłam ochotę na powiedzenie Michałowi tego co chciałam, czując wbite w siebie spojrzenia kilkunastu osób z prawej i lewej Wiem, wiem, oczywiście, to nie konfesjonał, ale fajnie jest mieć taką parosekundową chwilę prywatności z Mistrzem, gdy obok nie ma nikogo innego, czyż nie ?
A, i jeszcze jedno...... Pojawiła się kratka Michał wystąpił w biało-czarnej koszuli w dużą kratkę, przy autografach oczywiście.... Nawet się zdziwiłam, że nic na nią nie narzucił, bo w holu nie było za ciepło i dało się odczuć przeciąg.......
Na razie tyle ode mnie, jak sobie coś przypomnę, to dopiszę
O, już sobie coś przypomniałam Po Świętach Michał wybiera się do Meksyku Ktoś z kolejki zapytał i usłyszałam odpowiedź....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia88 Kulis Duch
Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:41, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Czaiłam się kiedy napiszesz "kilka" słów Dobrze, że nic Ci się nie stało przy tym wypadku! Kolejka faktycznie dziwna, czułabym się speszona Ale czekaj, czekaj... mi się wydaje, że we Wrocławiu po zapowiedzi "Ogrzej mnie" były oklaski Pamiętam jak opowiadałam koleżance, że tylko Michał wspomniał o tej piosence a ludzie zaczęli klaskać. Ale teraz jak napisałaś, że nie, to już zgłupiałam czy aby na pewno tak było... A udało Ci się zrobić jakieś zdjęcie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kasia88 dnia Pon 19:41, 02 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
beata buda Charakterystyczny
Dołączył: 07 Sie 2011 Posty: 371 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCLAW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:50, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Też mi się już miesza...... Nie daję głowy, że we Wrocławiu nie było tych oklasków Skoro pamiętasz, to pewnie były.... W takim razie brawo Wrocław Ale w innych miejscach gdzie byłam, na pewno nie
Zdjęć tym razem nie robiłam.... W tej szatni jakoś się zniechęciłam, a koncertowe zwykle mi nie wychodzą. Zresztą, siedziałam w środku rzędu i nie miałam jak wyjść, a przede mną siedziały 2 panie z puszystymi fryzurami i miałabym je w obiektywie, więc po raz pierwszy skupiłam się po prostu na piosence......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia88 Kulis Duch
Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:56, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jakbyś nie napisała to bym była na 100% przekonana, że oklaski były ale, że napisałaś to zaczęłam wątpić
Tak myślę, że jeszcze trochę i Michał przestanie się mylić Chociaż jak dla mnie to może tak robić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:38, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Beatko, dzięki za - miejscami mrożącą krew w żyłach - relację
trochę mnie wystraszyłaś wstępem
z własnego doświadczenia wiem, co potrafią narobić takie sarenki na jezdni.
przykro mi się zawsze robi, jak słyszę czy czytam o zabitych na drogach jeżach, żabach czy sarnach, niestety muszę powiedzieć, że te ostatnie bywają wredne i potrafią wskoczyć na maskę nawet, kiedy już prawie się je ominęło.
szkoda zwierzęcia
co do oklasków na "Ogrzej mnie" - nie pamiętam, czy były w Wawie, ale też nie dam głowy, że ich nie było. z tej piosenki pamiętam porywającą aranżację ale tylko tyle
fajnie się czytało
PS
co mówił do Ciebie nr rejestracyjny?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
beata buda Charakterystyczny
Dołączył: 07 Sie 2011 Posty: 371 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCLAW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:00, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Numer rejestracyjny wymowny jest, oj wymowny...... i wydaje taki blask, że "aż w oczy parzy"
Ale mamy ochronę danych, więc nie ujawnię
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|