|
Michał Bajor - FORUM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czarna żółć Rzecznik Forum
Dołączył: 24 Paź 2007 Posty: 1944 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cromm Cruac
|
Wysłany: Pon 14:39, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wypełniam wreszcie zobowiązanie z poprzedniego postu (przepraszam za zwłokę, życie mi pędzi za szybko...).
C.d. relacji:
Pierwszy raz spotkałam się z takim chaosem po michałowym koncercie. Michał, jak zawsze, zapowiedział spotkanie w foyer. Publiczność czeka na artystę, a ten się nie pojawia, mija 10 min., 15, 20…. Co niecierpliwsi opuścili budynek.
Po dłuższej chwili ktoś z organizatorów powiedział, że autografów nie będzie. Na co jeden krewki pan, wspomniany wcześniej przez Beatę, poczuł zew wojownika i ruszył w bój w interesie wszystkich zgromadzonych. Uzbrojony był imponująco – w dłoniach dzierżył solidny zestaw płyt CD i DVD zakupionych uprzednio u ekspedienta. Postury był mikrej, ale głos miał donośny. Został otoczony wianuszkiem milczących sympatyków czekających na rozwój wypadków.
Najpierw nas wpuszczono z powrotem na widownię – tylko po to, by po minucie zarządzić odwrót. Ekspedient Janusz próbował telefonicznie sprawdzić, co jest grane, ale też wyglądał na zdezorientowanego.
Po dłuższej chwili konsternacji spora część publiczności odpuściła i zrezygnowana poszła sobie. Zostali najwytrwalsi. Opłaciło się. W końcu wyprowadzono niewielką trzódkę na tyły budynku, tam przedarłszy się przez jakieś kazamaty, dotarliśmy do niewielkiego pomieszczenia, gdzie siedział sobie Michał i jakby nigdy nic rozpoczął znany wszystkim rytuał rozdawnictwa autografów, zdjęć i uśmiechów.
Z późniejszej rozmowy z Michałem dowiedziałam się, że organizatorzy nie stanęli na wysokości zadania, by ustawić stanowisko w foyer w taki sposób, by zapewnić artyście odpowiedni komfort, tzn. nie narażać go na zbyt bliski kontakt z osobami podchodzącymi do niego. Wyjaśnił przepraszająco, że boi się złapać infekcję, gdyż już w tym sezonie miał przeziębienie, a nie chce odwoływać koncertów. Na mój gust można było to zrobić w dogodniejszym miejscu, gdzieś w okolicach szatni przy wyjściu z sali, tylko należałoby trochę pogłówkować. W rezultacie Michał siedział w jakimś pomieszczeniu gospodarczym, na tyłach garderoby, w wąskim korytarzyku, takiej kiszce, oddzielony dwoma stolikami. Żeby mu podać płytę do podpisu, należało wykonać wymach w przód. Kicha ogólnie, ale ci najwytrwalsi dostali, co chcieli, a nawet więcej, bo spotkanie było bardziej kameralne niż zwykle.
Udało mi się także zamienić kilka słów z ekspedientem nt. nowej płyty – bo w niniejszej relacji chyba nikt nie wspomniał, że Michał już zapowiedział nowy krążek. Będą to covery najładniejszych piosenek o miłości. Janusz powiedział, że setlista już gotowa, robione są aranże, a na płycie znajdą się m.in. utwory Skaldów czy Alicji Majewskiej.
Aha, no i okazało się, że decyzja o wyprawie do Zabrza była słuszna, gdyż w tym sezonie Michał do Chorzowa nie zawita. Zostałabym o suchym pysku. Będzie co prawda „jakaś Ruda Śl.” jak to Michał uprzejmie określił, ale to nie to samo, gdyż podejrzewam, że może być to koncert bez zespołu, z samym pianistą i sprzętem grającym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|