|
Michał Bajor - FORUM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata buda Charakterystyczny
Dołączył: 07 Sie 2011 Posty: 371 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCLAW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:36, 05 Lip 2013 Temat postu: BUSKO ZDRÓJ 04.07 2013 |
|
|
Witajcie
Postanowiłam zrekompensować sobie odwołany czerwcowy recital z Wrocławia i wybrałam się do malowniczego Buska Zdrój, korzystając z ostatniej okazji obejrzenia Mistrza we francuskim repertuarze. Dopiero przed chwilą wróciłam, ponieważ ze względu na sporą odległość (prawie 400 km ), rzecz wymagała noclegu na miejscu. Niestety przyjechałam za późno by zobaczyć Michała sadzącego drzewko, ale
koncert był ZNIEWALAJĄCY
Jak zbiorę myśli i uciszę emocje postaram się napisać więcej wieczorem lub jutro
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marlena Madame/ADMINISTRATOR
Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 3767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 587 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata buda Charakterystyczny
Dołączył: 07 Sie 2011 Posty: 371 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCLAW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:09, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki za link do fotorelacji Fajnie zobaczyć takie niecodzienne wydarzenie choćby tylko na zdjęciach
A teraz parę słów odnośnie recitalu w Busku ..... A może więcej niż parę, bo o Michale nie potrafię krótko Zwłaszcza, że emocjami wciąż jestem w tej wypełnionej po brzegi, a nawet przepełnionej do granic rozsądku sali buskiego centrum kultury.......
Zainteresowanie koncertem było tak wielkie, że pomimo wyprzedania biletów na długo przed recitalem,dostawiano "na gorąco" dodatkowe krzesła by nie odsyłać rozczarowanych ludzi "atakujących okienko kasowe" I tak, mimo że miejsce miałam w I rzędzie, nagle wyrosły przede mną 2 nowe rzędy..... Dostawiono też po bokach i z tyłu i nie wiem gdzie jeszcze..... Na szczęście ośrodek posiada klimatyzację, bo temperatura powietrza tego dnia sięgała 31 stopni......
Trzon publiczności, co można było wywnioskować z prowadzonych rozmów, stanowili kuracjusze zażywający przeróżnych zdrowotnych zabiegów. Wielu z nich, co też wynikało z zasłyszanych przeze mnie rozmówek, nigdy dotąd nie była na Michałowym koncercie, jednak w oczach swoich rozmówców próbowali kreować się na znawców Michałowej artystycznej drogi.....
Na przykład, pewien pan kategorycznie twierdził, że Michał sam gra na pianinie na swoich koncertach, inny pan wyraził zdumienie, że Michał jest w Polsce i daje koncerty na żywo " bo przecież podobno mieszka za granicą i prowadzi jakąś wytwórnię płytową....."
Oj, można się było ciekawych rzeczy dowiedzieć......
A teraz o samym recitalu :
Publiczność schodziła się długo w związku z tymi dostawkami, a gdy wreszcie scenę ogarnął mrok. zza kurtyny wynurzył się kierownik ośrodka by zapowiedzieć występ Michała. Trzeba przyznać, że ładnie to zrobił, podkreślając kulturę Artysty, jego elokwencję, operowanie piękną polszczyzną, aktorski kunszt i świetny kontakt z publicznością.
Po chwili żegnany brawami zniknął i ..........emocje sięgnęły zenitu bo po znajomej składance melodycznej, energicznym krokiem wkroczył na scenę Michał. Uśmiechnięty, rozluźniony, dynamiczny.... Natychmiast zerwały się ogromne brawa, które wręcz uniemożliwiły Michałowi rozpoczęcie piosenki. I tak było przez cały czas trwania recitalu.......Szalone oklaski milknące dopiero gdy Michał zaczynał śpiewać następną piosenkę
Dodam jeszcze, że ciekawe było ustawienie instrumentów ( Michałowi towarzyszył zespół). Panowie Wojciech Borkowski i Marcin Olak " ulokowani byli standardowo, ale Szymon Linette i Konrad Kubicki umieszczeni zostali na solidnym podwyższeniu trochę bardziej w głębi sceny ( coś w rodzaju wysokiego schodka) i momentami miało się wrażenie że jeden nieopatrzny ruch perkusisty i bębny runą z hukiem na podłogę....
Ale to pewnie tylko takie wrażenie patrząc od strony widowni...
A skoro już o muzykach mowa, należy im się ogromne uznanie. Co oni wyprawiali ze swoimi instrumentami Najwyraźniej rozpierała ich taka energia i pasja, że momentami można się było obawiać czy instrumenty przetrwają ....... Dotyczy to zwłaszcza perkusisty, który dał popis takich umiejętności i tak się dał porwać nastrojowi, że ......czapki z głów I najwyraźniej panowie nakręcali się nawzajem, bo pan Wojciech Borkowski również grał na pianinie z wielką namiętnością, co wyraziście odzwierciedlała jego mimika i gra ciała. Podobnie pozostali. I w ogóle miałam nieodparte wrażenie, że aranżacje odbiegały dość znacznie od tych które słyszałam wcześniej. Choćby wspomniany już perkusista miał kilka " szalonych wstawek", bardzo mocnych, dynamicznych,wręcz solowych wejść, które dla mnie na pewno były nowe....
A akustyka była genialna. Eksponowała wirtuozerię muzyków nie zagłuszając przy tym Michała.
A Michał..... Michał w formie fenomenalnej, oszałamiającej, kwitnącej To, że ma piękny głos to wiemy wszyscy, ale wczoraj można było dosłownie unosić się nad krzesłem na fali tego silnego, dźwięcznego, wręcz wibrującego w uszach, zniewalającego głosu. Między piosenkami ludzie gdzieś za mną wydawali westchnienia zachwytu. " Matko, jaki on ma głos " -powtórzyła kilka razy jakaś pani.
Nie obyło się też bez elementów zabawnych, jak zwykle zresztą
1 Między piosenkami Michał wyłapywał w powietrzu komary, które natrętnie kręciły się wokół jego twarzy, a jeden nawet usiłował wlecieć mu do oka..... Oczywiście takie akcje wzbudzały ogólne rozbawienie, zwłaszcza, że Michał, jak na świetnego aktora przystało, zanim zamachnął się na komara, kierował w jego stronę " mordercze spojrzenie" śledząc jego tor ruchu...
2 Po "zdjęciowej" Michał oświadczył, że zrobiono dokładnie 99 zdjęć. Wie, bo śpiewając liczył. I znowu publiczność w śmiech
3 Michał był chyba bardzo rozluźniony nadchodzącymi wakacjami i faktem, że to już ostatni przed nimi koncert, bo "mieszał" na potęgę Począwszy od konferansjerki, gdzie zapominał co i kiedy ma powiedzieć, zaczynał i nie kończył, lub następowały chwile ciszy i widać było że intensywnie myśli jak wybrnąć. Pomylił też zapowiedź kolejności piosenek co sprawiło że " zgubił" 'Tłum" i w ogóle go nie zaśpiewał Widać było, że spowodowało to poruszenie muzyków, którzy wymienili porozumiewawcze uśmieszki
4 Mnie najbardziej rozbawił wyczyn Michałowy w "Martwych Liściach". Wyleciała Mu z głowy linijka i po chwili zawahania spontanicznie ją zapełnił tekstem własnego autorstwa.
W miejscu gdzie powinno być :"I przyjaźń co się zmieniła w kochanie...." Michał wykombinował " I miłość co się budzi od rana...." Piosenka smutna, liryczna, romantyczna a ja po raz pierwszy z trudem stłumiłam śmiech Swoją drogą można Michałowi pogratulować refleksu
5 Mówiąc parę słów o nowej płycie, stwierdził że specjalnie tyle o niej opowiada bo "reklama dźwignią handlu" więc liczy na to, że przyniesie to efekt. I znowu śmiech na sali.
Co do zestawu piosenek, zaśpiewał to co przez ostatnich parę miesięcy ( po odrzuceniu paru francuskich i wprowadzeniu Chciałbym, Moja Miłość Największa, Będziesz Moją Panią.itd) ale dodał jeszcze Ogrzej mnie. ( ma to na świeżo przećwiczone po Opolu) Nie zaśpiewał nic z nowej płyty, bo jak stwierdził dopiero się uczy i to nie jest sprawiedliwe, bo muzycy mają nuty a Artysta musi umieć wszystko na pamięć. Po chwili jednak dodał, że w zasadzie to dobrze bo ucząc się na pamięć pobudza komórki mózgowe do pracy, więc nie ma co narzekać....
Co do samej płyty dopowiedział, że będzie 13 piosenek i 11 różnych kompozytorów .
Na koniec muzycy otrzymali przepiękne kwiaty, a Michał oświadczył, że cieszy się że właśnie w tym miejscu mógł odbyć ostatni koncert z tym repertuarem, bo bardzo lubi Busko i od lat tu się rehabilituje, podlecza i masuje.... Posłał w stronę widowni uroczego całusa i zniknął za kurtyną.
A później czekał na niego niekończący się tłum fanów, z których każdy dumnie dzierżył w dłoniach świeżo zakupioną u pana Janusza płytę....
Był to czarujący wieczór a teraz już pozostaje tylko czekanie na nową płytę i trasę koncertową.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:36, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
ha!
wiedziałam, że pojedziesz
super relacja
tak myślę, że to "żywe" granie miało na celu polepszenie efektów kuracji, jakie widzowie zażywają w Busku...
co do komarów - cóż... ogień niech je pochłonie - tak a'propos nowego drzewka w Busku
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karline dnia Pią 23:44, 05 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marlena Madame/ADMINISTRATOR
Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 3767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 587 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:28, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W miejscu gdzie powinno być :"I przyjaźń co się zmieniła w kochanie...." Michał wykombinował " I miłość co się budzi od rana...." |
a jak tak sobie myślę, że Michał mógłby sam napisać jakiś tekst
to drzewko to będzie cezarem wszystkich drzew, tytuł zobowiązuje
dzięki za wyczerpującą relacje - piękne podsumowanie sezonu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Piosenka_na_S Charakterystyczny
Dołączył: 15 Sie 2011 Posty: 396 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Łodzi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:28, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Beatko,
ale RELACJA ŚWIETNA! Zabawa musiała być przednia .
Wielkie dzięki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
beata buda Charakterystyczny
Dołączył: 07 Sie 2011 Posty: 371 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCLAW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:22, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Cała przyjemność po mojej stronie Zabawa rzeczywiście była przednia...... Starałam się oddać klimat koncertu jak najbardziej szczegółowo, bo wiem, że nie mogąc być wszędzie osobiście, czekamy na każdą relację z utęsknieniem.... Zwłaszcza, że teraz trochę sobie dłużej poczekamy niestety
Jaskółko, masz rację, tymi spontanicznymi "wstawkami ratunkowymi" , gdy musi łatać dziury w pamięci, Michał udowadnia, że pewnie niezły tekst byłby w stanie sam sobie stworzyć....
Karline, szkoda, że Cię nie było..... Już zdążyłam się przyzwyczaić, że jak jadę dalej, to z Tobą.....
A teraz odkryłam, że Michał sadził to drzewko na ulicy gdzie był mój pensjonat... zaledwie kilka domów dalej ...... A ja nieświadoma niczego, siedziałam w swoim pokoju popijając herbatkę.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beata buda dnia Sob 22:31, 06 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:27, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
beata buda napisał: |
Karline, szkoda, że Cię nie było..... Już zdążyłam się przyzwyczaić, że jak jadę dalej, to z Tobą..... |
no cóż... mi jakoś ostatnio nie po drodze.
ale cieszę się, że Tobie wycieczka się udała i że świetnie się bawiłaś
fajnie się czytało
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jolusia Usiłuje się pogłębiać
Dołączył: 17 Sty 2013 Posty: 156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:22, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za relację. Przeczytałam z zapartym tchem. Trochę mi to pozwoliło poczuć jeszcze raz ten smaczek mistrzowskich koncertów. Czekam mimo to z utęsknieniem na nowy sezon....
Pozdrawiam Wszystkich, a Mistrzowi kłaniam się i życzę udanej pracy nad NOWYM materiałem!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
czarna żółć Rzecznik Forum
Dołączył: 24 Paź 2007 Posty: 1944 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cromm Cruac
|
Wysłany: Nie 19:05, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Świetna relacja, Beato!
Aż zazdroszczę do zieleności, koncert musiał być przecudny.
beata buda napisał: | A teraz odkryłam, że Michał sadził to drzewko na ulicy gdzie był mój pensjonat... zaledwie kilka domów dalej ...... A ja nieświadoma niczego, siedziałam w swoim pokoju popijając herbatkę..... |
Oj, znam ten ból. Kiedyś wyczekiwałam na pewien obiekt (nie był to Michał ) i przez własną bezmyślność przegapiłam gościa, bo stałam nie pod tymi drzwiami, 50 metrów dalej i miałabym obiekt dla siebie... Trzy dni ryczałam nad własną niedolą...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Barbara Błędny Rycerz
Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:39, 09 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Beatko! Wielkie dzięki i szczerze zazdroszczę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|