Michał Bajor - FORUM

beata buda

Przed chwilą napisałam obszerną relację i przez nieuwagę wszystko skasowałam... Smutny

Zaraz napiszę jeszcze raz Wesoly

beata buda

No więc wróciłam i .......jestem oczarowana Wesoly

Acort, dobrze rozumiem Twój zachwyt.... Nie ukrywam, że jechałam z pewną obawą, bo nie wszystkie piosenki wzbudziły mój entuzjazm po pierwszych przesłuchaniach płyty. Okazało się jednak, że Michał potrafił stworzyć tak piękny spektakl, że piosenki, nawet te mniej przeze mnie lubiane, nabrały szczególnego wymiaru, charakteru i co tu dużo mówić -uroku !!! Michał tak umiejętnie porwał nas -widzów w świat swoich opowieści, że, nagle,teksty jakoś przestały mi się wydawać tak przydługie, ciężkie i nużące, a muzyka nagle nabrała melodii i stała się bardzo przyjemna w odbiorze. Nawet zaczęłam się zastanawiać, o co właściwie mi chodziło z tym " nielubieniem" tej czy innej piosenki.... Mruga

Michał fantastycznie oddał nastój każdej piosenki, zarówno głosem, jak i mimiką. Ta niesamowita paleta uczuć która malowała się na Jego twarzy, zależnie od utworu ( od rozpaczy, bólu, przez nostalgię, tęsknotę aż do rozbawienia czy zachwytu, potęgowała także nasze emocje i wzruszenia i tak szliśmy z Michałem przez Jego życie, przygody, czasem wesołe, czasem mrożące krew w żyłach. Tak, tak, były i takie.......Przed każdą piosenką Michał wprowadzał nas w klimat, a czasem przytaczał wydarzenie, które było inspiracją dla danej piosenki. A opowieści są przezabawne Hyhy

Acort, zgadzam się - " przyjdź jutro" to genialna anegdotka Rotfl

Ale inne też niczego sobie Wesoly

Po raz kolejny Michał udowodnił że posiada wspaniałe gawędziarskie talenty i dar do opowiadania dowcipów Jezyk

Publiczność wielokrotnie wybuchała śmiechem......
Bo też i dowcipkował Michał, oj dowcipkował na całego..... Rotfl

I zaliczał wpadki - jedną po drugiej Hyhy

- Drobne : krótsze lub dłuższe zacięcia, przeczekiwanie linijek bo zapomniał tekstu ( trzeba było widzieć wtedy jego miny
Jezyk

)
- średnie : podmienianie słów lub nawet całych linijek
O, drżyj Wojciechu Młynarski ! rośnie Ci pod bokiem potężna konkurencja Rotfl

- Ciężkie : totalna dziura w pamięci wymagająca zastosowania środków specjalnych. I tu jeden chociaż przykład :
W połowie piosenki o Warszawie, na twarzy Michała wymalowała się dezorientacja, a po chwili biedak przestał śpiewać i spoglądając w stronę Tomasza Krezymona,( który nieświadomy zbliżającego się zagrożenia wciąż grał ), oświadczył z rozbrajającym uśmiechem :
" No i możesz sobie tak grać bez końca a ja i tak nie wiem co mam śpiewać....."
Nastała cisza, przerwana po chwili wybuchem śmiechu publiczności i gorącymi oklaskami a Michał dziarsko ruszył do stojaka ze ściągami i zaczął czytać teksty. Gdy się już naczytał, zawrócił w stronę mikrofonu, ale nagle...... stanął jak wryty i mruknął pod nosem : " znów zapomniałem " i wrócił do ściągi Jezyk

I tak jeszcze dwa razy a kiedy wreszcie porządnie powtórzył tekst, okazało się, że nie zdjął okularów i znów musiał wracać.....
A ludzie klaskali i klaskali a Michał przepraszał i przepraszał....
Druga poważniejsza pomyłka to niezaśpiewanie "To może zdarzyć się wszędzie". Coś się pomyliło z kolejnością i piosenka zniknęła
Smutny

Gdy później spytałam Michała czy to zmiana na stałe, bo piosenka piękna i szkoda by było, powiedział, że tylko jednorazowa, bo mu się pomieszało....... I ślicznie się uśmiechnął, ale po chwili spojrzał na mnie badawczo i zażył mnie pytaniem : " Zaraz, zaraz, ale tak w ogóle to skąd pani wie, że jest taka piosenka ? Zawstydzony

Nie powiedziałam nic o tańcu.... Świetne tango, równie świetne flamenco. I nie chodzi o "kręcenie tyłeczkiem", ale o cały, naprawdę fajny układ nadający charakteru i wyrazu " Wszystkim kolorom Argentyny".
Jeszcze słowo o klimacie tego miejsca i koncertu bo był bardzo nietypowy..... Recital odbył się w przepięknej, stylowej restauracji i aż do samego rozpoczęcia koncertu czynny był barek, a już podczas samego koncert ludzie popijali drinki, koktajle i soki serwowane w olbrzymich szklankach ozdobionych kolorowymi parasolkami. A prowizorycznie zbudowana scena była tak blisko pierwszych rzędów, że ja, siedząc w 3, mogłabym chyba dotknąć Michała gdybym się porządnie wychyliła. Jakaś pani z pierwszego rzędu stwierdziła nawet, że jest wręcz "krępująco blisko "
Hyhy

Reasumując : W moim odbiorze piosenki wybroniły się w tej świetnej ,magicznej kompozycji - grze słów, muzyki, gestu, mimiki i ruchu. No i bogatej duszy naszego charyzmatycznego Artysty Wesoly

A moja koleżanka, która dopiero zaczyna poznawać Michałowy repertuar, była ZACHWYCONA KAŻDĄ PIOSENKĄ BEZ WYJĄTKU Wesoly

A, jeszcze jedno....
Acort, przyjrzyj się dobrze okładce płyty....... Jak się postarasz, może jednak znajdziesz książeczkę z tekstami.... Jezyk

Tak, tak, jest, gwarantuję Rotfl

Szukajcie a znajdziecie.........
Wesoly

Przepraszam, że relacja trochę nieskładna, ale całą energię zużyłam na tą pierwszą, która mi się skasowała i nie mam już siły, ani polotu...

Jakub Branicki

beata dziękuję Ci za tą, faktycznie obszerną relację. Podsyciłaś mój apetyt na koncert, a także wielokrotnie wywołałaś uśmiech na mojej twarzy. A szczęście wzbudziła we mnie, oprócz relacji, informacja, że jest w tej płycie jednak książeczka z tekstami.

Barbara

Beata, świetna relacja Jezyk

aż rośnie apetyt na koncert a dla mnie to jeszcze półtora miesiąca. Wielkie dzięki!!!

Karline

Beatko, dzięki Wesoly

Miło się czytało Wesoly

Marlena

Mogę tylko dodać, że i ja po tej relacji z niecierpliwością wyczekuje koncertu Wesoly

Dzięki piękne!

gumisiowaty

Dzięki za relację. Widziałem to wszystko oczyma duszy mojej Wesoly

beata buda

Książeczka jest sprytnie ukryta.... znalezienie jej to zadanie dla prawdziwych poszukiwaczy skarbów... Mruga

Trzeba zbadać każdą szczelinę...... ale nagroda dla wytrwałych murowana
Wesoly

Jakub Branicki

A czy książeczka zawiera tylko teksty, czy również jakieś zdjęcie (lub zdjęcia) z sesji?

beata buda

Niestety tylko teksty... Wesoly

Jakub Branicki

no ale lepszy rydz niż nic Mruga

Piosenka_na_S

Fajna, zabawna relacja Wesoly

Dzięki, Beato

czarna żółć

Ja też dziękuję za relację! Dobrze, że stara forumowa tradycja wraca.
Cóż, napisanie solidnego tekstu to niełatwa sprawa, nie każdy ma dryg lub chęci, dlatego tym bardziej doceniam i dziękuję.

To, co nas tu trzyma, to fakt, że coś się dzieje, że wciąż można znaleźć coś nowego - informacje, zdjęcia czy właśnie relację z koncertu. Bez forum wielu z nas miałoby ograniczony dostęp do michałowych nowinek.

Ale z pustego i Salomon... Dlatego, żeby jedni mogli brać, inni muszą dać Hyhy

Fajnie, gdyby się to jakoś równoważyło. Jasne, nie każdy może w takim samym stopniu, nie wszyscy mają "dojścia" lub talent szperacza, ale na koncertach większość z nas bywa, więc taka relacja to adekwatny wkład w forumowe życie. Howgh. Rzekłam.

Karline

Kasia88

I poważnie były wszystkie piosenki z płyty, oprócz tej jednej?

Ps. Ja chce już koncert we Wrocławiu Wsciekly