Michał Bajor - FORUM

Paulinka

Oj chwalicie, chwalicie, a mi aż ślinka cieknie. I pomyśleć, że moją wyczekiwaną płytę dostanę dopiero po 10 października Smutny

(wciąż jestem zależna finansowo od rodziców, a resztka kieszonkowego poszła na co innego). Zniecierpliwiona odliczam dni...

Karline

ja zaliczyłam małego bądź większego "zonka" na prawie wszystkich utworach, na pewno jeden z większych to "Och, życie, kocham cię nad życie" (podejrzewam, że nasze reakcje były podobne),

rozłożyło mnie "szabadaba da"

takie... przekorne Mruga

popłakałam się przy "Trzech Miłościach".
kiedyś, dawno temu "Trzy miłości" były przez pewien czas "moją" piosenką. przyplątały się do mnie wtedy i jak widać - było nam pisane spotkanie po latach. Aranżacja mnie z nóg ścięła. taka... dziwna, uboga i jednocześnie przykuwająca uwagę Wesoly

no długo by mówić generalnie o tych piosenkach, bo o każdej by się chciało coś powiedzieć, o każdej wręcz wypada mówić przez krótszą bądź dłuższą chwilkę.
to takie piękne piosenki,
fajnie że zostały pokazane w innym świetle, niż znamy je na co dzień Mruga

gumisiowaty

Tak, zgadzam się co do tego "szabadaba-da"; przynajmniej pierwszego Wesoly

Kolejne były już jakieś lżejsze.
Ja ostatnio powzruszałem się przy okazji płyty "Inna Bajka", tu jeśli chodzi o tego typu wrażenia, to najmocniejsze wywarła na mnie piosenka o nic nie znaczących słowach w miłości (westchnąłem sobie nawet w duchu: "ech, stary, dobry Bajor", co nie oznacza wcale, że ten dojrzały nie smakuje Mruga

, ale tak - "Trzy Miłości", to jeden z tych utworów, na który nie sposób pozostać obojętnym. Inność muzyczna pokroju "Chrońmy dzieci".

Maria96

Gratulacje dla Pani Marleny i Pani Karoliny! Wesoly

Zazdroszczę ( ale to jest ta zdrowa zazdrość Wesoly

) !
Co do płyty to zaniemówiłam! Jest wspaniała...Każda piosenka wyjątkowa!

Marlena

Jakie z Nas tam panie Jezyk

Dziękujemy Kochana Mruga

Powiem Wam, że moje odczucia w większości pokrywają się z Waszymi Wesoly

Jak odetchnę z nadmiaru wrażeń od zasłuchania płytowego, to też coś skrobnę od siebie

Karline

Marysiu, miło Cię poznać Wesoly

przy której piosence najbardziej zaniemówiłaś? Wesoly

Jakub Branicki

Uffff... Ileż ta płyta dostarczyła wrażeń. Teraz, po wielokrotnym przesłuchaniu mogę wreszcie wyskrobać trochę obszerniejszą recenzję poszczególnych piosenek.

Lubię wracać tam, gdzie byłem - piosenka, która zupełnie rozminęła się z moimi wyobrażeniami o niej. Delikatne dźwięki fortepianu i skrzypiec już wprawiają w stan melancholii. A na to wszystko wchodzi Mistrz ze swoim teatralnym głosem i serwuje nam genialną i jakże melodyjną wersję tego wielkiego, polskiego przeboju. Świetne otwarcie płyty Wesoly

Prześliczna wiolonczelistka - najbardziej radosna i frywolna piosenka na płycie. Noga samoczynnie tupie, gdy dochodzą do niej nutki, a z gardła wydobywają się "la, la, la", gdy piosenka zbliża się ku końcowi Wesoly

Przedostatni walc - piosenka najmniej różniąca się od oryginału. Słuchamy roznamiętniającego się wokalnie Michała i roznamiętniamy się muzycznie razem z nim
Odkryjemy miłość nieznaną - początek aranżacji przywiódł mi na myśl amatorski podkład karaoke Wesoly

Na szczęście potem było już tylko lepiej. Głos Mistrza cudowny. A to "szaba-daba-da"... niepodrabialne Wesoly

W miłości słowa nic nie znaczą - piosenka, na którą czekałem najbardziej. Interpretacja Alicji Majewskiej była dla mnie absolutnym mistrzostwem świata, więc przed Bajorem stało nie lada wyzwania. Nie przeskoczył oryginału, ale wychodzi z tego starcia z tarczą. Ciarki na całym ciele za każdym razem, gdy słucham
Trzy miłości - jeśli poprzednia piosenka przyprawiła mnie o ciarki, to ta sprawiła, że w moich oczach pojawiły się łzy. Aranżacja GENIALNA. Warto było czekać dwa lata choćby i tylko na taką piosenkę. Teatralny, dramatyczny głos Michała, plus delikatna, rozdzierająca serce gitara z tyłu równa się najbardziej poruszająca piosenka na płycie
Wszystko przeminie, wszystko przepadnie - tutaj Michał, według mnie, zdecydowanie wypada lepiej niż w oryginale. Aranż wystylizowany na tango i świetny głos Michała, zwłaszcza w refrenach. Po prostu świetne
Jeśli kocha Cię ktoś - początek przywiódł mi na myśl wolniejsze pierwsze takty "Ale piosenka". Delikatna samba przerodziła się w pozytywną przyśpiewkę, a "SOS" sprawiło, że z wrażenia otworzyłem usta, a dalej dałem się ponieść magii piosenki.
Nie ma jak u mamy - delikatnie przyspieszona, Borkowski postawił tu na minimalizm. Bardzo sympatyczna i miła w odbiorze.
Daj "des" , Bynajmniej - umieściłem te dwie piosenki razem, gdyż na ich temat mam to samo do powiedzenia. Tutaj mamy nic innego, niż tylko bardziej umelodyjnione wersje przebojów Młynarskiego. Oczywiście aranże bardzo się różnią, a Michał opowiada te historię, jakbyśmy siedzieli razem z nim na kawie, a on przypomniał sobie jakąś zabawną anegdotkę.
Gram o wszystko - piosenka z najbardziej wybijającym się vibratto. Wystarczyło pianino i głos Michała, by stworzyć piosenkę idealną. Nie mogę powiedzieć, że to wykonanie przebiło Ewę Bem. Postawię je na równi, bo wyróżniając jedno, byłbym niesprawiedliwy wobec siebie.
Tango Desperado - wykonanie Jacka Bończyka nigdy mi się nie podobało, więc nie muszę dodawać, że wersja z tej płyty zostawiła oryginał daleko w tyle. Jest to jednak piosenka, która najmniej mnie urzekła z całej płyty. No cóż, na każdym krążku musi taka być Smutny

Och, życie kocham cię nad życie - no, tutaj pan Borkowski splatał mi niezłego figla. Gdy usłyszałem pierwsze dźwięki, pomyślałem: "no nie, ta piosenka nie może być kolejną balladą!" Na szczęście chwilę potem weszła orkiestra i odetchnąłem z ulgą. Świetna piosenka na zakończenie płyty Wesoly

Moja miłość największa - szczerze mówiąc, liczyłem, że pojawi się tu nowa aranżacja, ale może i lepiej, że tak się nie stało. Aranż Piotra Rubika nie potrzebuje ulepszeń. Jest to jedna z moich ulubionych piosenek Michała
Miłość jest tylko jedna - piosenka z Alicją Majewską. Obawiałem się, że będzie to nazbyt smutna piosenka z wydumanym morałem. Na szczęście stało się zupełnie odwrotnie. Duet Młynarski / Korcz po raz kolejny się sprawdził, a Majewska / Bajor stała się z miejsca jedną z moich ulubionych piosenek.
Ja kocham, Ty kochasz - gdybym przesłuchał tej płyty po raz pierwszy, rzeczywiście też wyznaczyłbym tą piosenkę jako pierwszy singiel z tej płyty i nie tylko dlatego, że jest to duet z Anią Wyszkoni. Wpadająca w ucho melodia, aranż dopasowany do obydwu głosów i pięknie nałożone na siebie głosy Michała i Ani. Świetne zakończenie płyty.

Podsumowując: ta płyta sprostała moim wszystkim oczekiwaniom i wbiła mnie w fotel. Słucham jej nie przerwanie od zakupu i nie zanosi się, żebym szybko się od niej "odczepił" Wesoly

Jak dla mnie 10/10

Marlena

2 miejsce w Empiku!!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

Karline

Marlenka - Wesoly

Kuba - Łał Wesoly

toś się chłopie wyspowiadał

a ja mam czas właśnie, by się skupić na płycie, nie na wklepywaniu tekstów Wesoly

więc otworzyłam wino i sobie słucham Wesoly

ale mogę Ci Kuba powiedzieć, że różnimy w odczuciach Wesoly

spoglądając na oryginalne wykonania piosenek śpiewanych przez Babeczki, zanim ta płyta powstała, miałam zagwozdkę, co zrobią, by te utwory nadawały się do śpiewania przez faceta.

najbardziej to chyba chodziło mi po głowie te "rozkrzyczane, nacapierzone" utwory, czyli zestaw: Majewska, Geppert, Sośnicka,

ale dziś mogę powiedzieć, że zaskoczenie jest dość spore, bo spodziewałam się innego wykonania.

mamy przed sobą płytę subtelną, wyciszoną, bez zbędnego "buuuum!", bez udawania i bawienia się "w Majewską".

Michał ma głos potężny, co każdy obecny na koncercie potwierdzi, chyba, że spał.
piosenki nie zostały sparodiowane, nie zostały skopiowane, zostały zrobione z uśmiechem, bo to słychać.
nie ma udawania i przesadnego wyciągania głosu na skalę, jaką posiadają Majewska, Geppert, Sośnicka.

Michał trzyma się swojej barwy, swojego tonu, swojego stylu śpiewania.

jedyne, co mi się niekoniecznie podoba, to brak nowej aranżacji "Mojej miłości największej".

pozostałe utwory (mówiąc o piosenkach pożyczonych) - wywołały zaskoczenie pozytywne

duety? hmm - interesujące zestawy.

Michał już kiedyś śpiewał duet z Alicją Majewską (Piosenka "Do trzech cnót" przy okazji jednego z programów w tv, bodajże po powrocie Michała z USA w latach '90 ub wieku). poza tym - duety gościnnie wyśpiewał u Anny Panas (nawet dwukrotnie) oraz u Igi Cembrzyńskiej. Z Anną Wyszkoni śpiewał po raz pierwszy.

Piosenka z Wyszkoni mocno mi się osłuchała od jej premiery. poza tym teledysk.. (TELEDYSK!! - wreszcie Wesoly

)
jednakże - piosenka z Majewską... yhm - tak, tak, tak Wesoly

zazdraszczam Paniom, że umieją śpiewać Wesoly

mogą sobie taki duecik trzasnąć Wesoly

Barbara

Wow co za wspaniałe relacje, a ja jeszcze nie mam płyty Zalamany

Barbara

Przepraszam, że post za postem Zawstydzony

ale muszę podzielić sie pierwszymi wrażeniami z przesłuchania płyty całkiem na gorąco.
Będzie na ten moment raczej krótko Wesoly

Jestem pod wrażeniem i trudno mi pisać nawet Niepewny

Kilka piosenek przypomniałam sobie zupełnie na nowo, kilka chwyciło za serduszko i przypomniało miniony czas, piękny czas, jedna czy dwie nie zrobiły większego wrażenia ale to może się zmienić, bo kiedy słuchałam po raz pierwszy "Wiolonczelistki" to nie byłam jakoś szczególnie zachwycona a dzis podobała mi sie całkiem, całkiem. Jezyk

Nowa piosenka czyli duet z Alicją Majewska bardzo mi sie podoba tylko mam wrażenie, że Pani za bardzo we wspólnych partiach zdominowała Pana Mruga

To może na tyle a teraz słucham dalej Wesoly

Karline

Barbara

O kurcze

a ja raczej wsłuchiwałam się w głosy i melodie niż tekst co za błąd Hyhy

zaraz go naprawię.

Bardzo podoba mi się "W miłości słowa nie znaczą nic" przewala oczami

Bardzo sympatycznie wypdła "Jeśli kocha cię ktoś"

Właściwie to coraz bardziej mi się podoba Jezyk

Karline

a ja też za którymś razem na to wpadłam Wesoly

szabadabada... szabadabada... Wesoly

Barbara

Oj! szbadaba, szabadaba jest niezłe Wesoly

Dla mnie wiele zyskała piosenka Zdzisławy Sośnickiej w wykonaniu Michała, mniej przypadła mi do gustu piosenka Alicji Majewskiej "Odkryjemy miłość nieznaną" Zalamany

a bardzo lubię te piosenkę.

O jej słucham i co chwilę pojawiaja sie nowe wrażenia i emocje. przewala oczami