Michał Bajor - FORUM

Karline

no odebrałam, bo tak napisałeś Mruga

'ci z forum to zawsze będą artysty bronić, bo tak jest' przewala oczami

nie jest

widać choćby po Tobie,
widać po tych, którzy zdziwili się płytą i nie wiedzą na przykład po co 'Paryż mój' przypomina o poprzedniej płycie, a przecież powinno być coś innego, nowego...
płyty Michała bronią się same od lat, w różnym stopniu, jedne lepiej, inne trochę gorzej,

Michał powiedział kiedyś, iż jest świadom, że podobają nam się tylko te piosenki, które już znamy, nawiązał tym samym do reakcji publiczności na jedną z jego płyt... która przyniosła inne efekty, niż myślał, że przyniesie

ale mimo to nie zgodzę się, że powinien śpiewać tylko 'Inną Bajkę" i 'Tryptyki'

bo to by świadczyło o tym, że zatrzymał się na jakimś etapie i schlebia tylko tym, którzy już poznali jego twórczość, nie szukając jednocześnie innych odbiorców.

poza tym - myślałam, że płyta będzie inna, niż jest i że będę jak bohaterka 'Londyńskiej mgły' tańczyła z nią po domu przewala oczami

tak się nie stało, mgły w puszce było mniej więcej do połowy
ale jednak puszka wciąż jest w połowie pełna Wesoly

poza tym - słuchając poszczególnych utworów, nałapałam tej mgiełki jeszcze troszeczkę przez okna tramwajów wrocławskich w drodze do i z pracy,

a teraz wezmę tę 'puszkę' i postaram się brakującą mgłę wyłapać na koncertach

jak sobie nałapię, to Wam opowiem

Alice - jedziesz na koncert do Szczecina? Wesoly

Piosenka_na_S

Muszę zgodzić się z Karline.
Są takie piosenki, które są "moje" od razu, jak "Ballada o niekochanych mężczyznach". Są takie, które zupełnie "moje" nie są, np. "Chrońmy dzieci" i które najczęściej "przewijam". I są takie, które, po kilkukrotnym posłuchaniu (nie ma siłę, tylko dla przyjemności słuchania MB, nawet w mniej lubianych piosenkach), zaczynają się podobać i czasem stają się "naj" z płyty. Słuchania na siłę uważam - nie ma, bo jak nie chcę, to nie słucham.

Zaraz, zaraz, fani wierni, ale przecież nie bezkrytyczni. Nie są ślepi, że przecież to Bajor, to musi być "genialne, idealne, boskie" a wszyscy mający inne zdanie są be! Nie są durni, i mają swój rozum. Każdy z nas ma swoje zdanie, piosenki już polubione i takie raczej nie do lubienia. Ludzka rzecz.
Mam znajomą, której ostatnio dałam posłuchać mieszanki z Bajora, z różnych lat. Fanką nie była, ale się jej spodobało. I może (daj Boże) będą tacy, którym ten "nowy" Bajor tak się spodoba, że zaczną słuchać całej jego twórczości.

alice_cooper pisze, że spotkał się z opiniami, że "to nie jest już to - ze płyty z coverami to pomyłki". Znam takich, którzy twierdzą, ze zaczął się na Uczuciach, bo wcześniej MB nie znosili (i mówię nie tylko o sobie).

Taka burza o płytę jeszcze przed premierą Mruga

oznacza, że płyta jest ciekawa.

A czy Michał się skończył, ocenię w poniedziałek

, choć nie wydaje mi się Rotfl

Karline - już lubię tę twoją znajomą od Fado Mruga

Karline

Piosenka_na_S

Nie muszę, ale chcę. Zresztą często wyrażasz na forum moje zdanie, więc zgadzam się z tobą, w krew mi weszło chyba.

alice_cooper

Tak wybieram się na koncert do Szczecina ...

Karline

to życzę Ci dobrej zabawy Wesoly

a nuż koncert wniesie coś innego do Twojego zdania Wesoly

Inną Bajkę pamiętam przede wszystkim z koncertów, z tej energii budzącej się w perkusji, fortepianie czy gitarze...,
w porównaniu do krążka - koncert to była magia do kwadratu Mruga

Marlena

Acort, czy Michał tańczy flamenco tak jak "Hiszpańczyka? Wesoly

Karline

właśnie - opowiedz coś o tych tańcach, o których wspominałaś wcześniej Wesoly

acort

Jaskółka, wywijał biodrami jak tralalal, o wiele bardziej niż we flamenco Wesoly

. Walczyka też taańczył Wesoly

. Przy "Ja jestem bliźniak" miał świetne ruchy, przy "Londyńska mgła"również Wesoly

. Ale te jego bioderka, hmm, cud miód i orzeszki. Nie wiem jak będzie na innych koncertach ale na premierowym to wywijał nieźle.

Ludzie wychodząc z koncertu powtarzali : "Prawdziwa Klasa" lub "Mistrzostwo"

Wesoly

Karline

ale recital bardziej taki (sorry za słowo) 'żywy', taneczny, czy może taki pół na pół? Wesoly

(tralalal... ciekawe określenie...

)

a co mówili o piosenkach, jak odbierali teksty, jak reagowali?

owacje jakieś były?

(jeśli tak - po których utworach) Wesoly

acort

mialo byc tarlalala, zabrakło "a" na końcu Wesoly

Karline, pół na pół, przy zywszych oczywiście pokazał talent taneczny, ale oczywiście przy tych spokojniejszych, bardziej był stonowany, co jest oczywiście zrozumiałe Wesoly

.

Był troszkę zdenerwoany, w sumie był to pierwszy oficjalny koncert, ale to nie przeszkodziło mu w oczarowaniu publiczności, która oklaskiwała Michała ogromnymi brawami. A anegdotka "Przyszedłem jutro" wywołała smiech Wesoly

Karline

acort

Z moich odczuć ta taneczna Wesoly

acort

O ile połowa może byc większa Wesoly

alice_cooper

Czytając wypowiedzi mam wrażenie ze recital i taniec sceniczny Michała przykrywa obraz płyty ... to że tańczy , wygina się i ludzie klaszczą nie znaczy żeby na bazie tego odnosić się do najnowszej płyty bądź podnosić jej rangę. Czym różni się ten recital od poprzednich ? Na recitalach zawsze tak będzie - bo to konieczność - ale nie da się zauważyć ze takie właśnie wypowiedzi przykrywają obraz płyty ... odnoszę wrażenie z niektórych wypowiedzi, ze jest to takie podniecanie się dla samego podniecania. Tańczenie wyginanie zawsze było na recitalach - i teraz znów jest ? Czyli nie ma nic nowego ? Mam też wrażenie ze na tym forum brakuje naprawdę obiektywnych wypowiedzi bez zbędnego "sikania w gacie" Smutny

Pewnie zostanę zlinczowany przez szanowne grono, ale w końcu jest to publiczne forum i każdy może napisać co sądzi Wesoly