|
Michał Bajor - FORUM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jakub Branicki Usiłuje się pogłębiać
Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 215 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OPOLE Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:32, 04 Lis 2013 Temat postu: Skandale? Te harce mam za sobą! |
|
|
magazyn ''Życie na gorąco'', 5 lipca 2012r.
Odnalazł swoje miejsce w życiu, i co najważniejsze, naprawdę je polubił
Ogląda czasami się Pan za siebie?
Czasami. Pamiętam różne sytuacje życiowe, zwykle te najprzyjemniejsze. Ale od kilku lat najbardziej lubię dzisiaj. Cieszę się każdym wstającym dniem. Nie czekam na jutro, bo takie czekanie skraca dzień dzisiejszy. Mam świadomość, że dni upływają coraz szybciej, zwłaszcza po skończonej 50. Staram się nawet polubić jesień i zimę, za którymi nie przepadam. Na szczęście w tym okresie mam najwięcej koncertów. Wiosną także pracuję.
A latem?
Nie śpiewam wakacyjnych piosenek, lato jest więc dla mnie trochę za długie, ale wtedy podróżuję po świecie. W tym roku np. jadę w podróż po Europie i będę przejadał to, co zarobiłem do jesieni do wiosny. Oczywiście, trzeba też myśleć o rodzinie, o sobie, żeby w jakiś sposób zabezpieczyć się na jesień życia, ale bez przesady. Odrobina luksusu na co dzień nie zaszkodzi.
Mówi Pan o rodzinie, ale przecież wybrał Pan samotne życie?
Bo ten typ tak ma. Sam spijam do dzisiaj soki tego wyboru i np. wiem, że nigdy nie usłyszę słowa ''dziadku''. Ale nie jestem samotny. Mój brat ma córkę, którą uwielbiam, więc ród jest przedłużony. Nasza mama i tata są zadowoleni, oboje są w świetnej komitywie. A ja mam spokój, bo już mnie nie pytają ''kiedy'' i ''dlaczego''. No, nie udało się...
Miał Pan dziewięć lat, gdy po raz pierwszy zagrał w spektaklu. Była to rola wilka w ''Czerwonym Kapturku''. A więc zawód aktora to nie przypadek?
Byłem kajtkiem, gdy rodzice za niebotyczne pieniądze kupili telewizor ''Rubin''. A ja oglądałem programy rozrywkowe, gasiłem odbiornik i mówiłem, że umiem lepiej śpiewać i też będę artystą. Miałem wtedy cztery lata. Tata grał w teatrze lalek, więc podpatrywałem go, jak przygotowuje się do ról. Najczęściej w łazience, bo tam było dobre echo. Mieszkanko w Opolu było nieduże, dwa pokoje z kuchnią, w jednym ja z bratem Piotrem... Rodzice do dziś tam mieszkają. No i próby festiwali piosenki, na które zabierał mnie ojciec. A potem jeszcze jedna prosta i śmieszna motywacja, że będę sławny. Studiowałem aktorstwo w PWST w Warszawie, miałem włosy koloru marchewki. Szedłem któregoś dnia ulicą, a obok przechodziła kobieta w gumiakach. I do mężczyzny, który był z nią powiedziała: ''patrz jaki rudy, pewnie fałszywy''. Zrobiło mi się przykro, głupio. Wtedy pomyślałem: czekaj, czekaj, babo, będziesz się niedługo oglądała za mną i mówiła ''patrz, Bajor''. I sprawdziło się, bo już dwa lata później zagrałem w Teatrze Ateneum, szybko przyszły role w filmach, festiwale, wywiady.
A jednak przeważyła w Pańskim życiu zawodowym piosenka. Dlaczego postawił Pan na estradę?
Jako bliźniak cenię sobie niezależność. Na estradzie jestem swoim dyrektorem. Dlatego odszedłem z teatru, żeby nie przeszkadzać. Poza tym lubię, długo spać, do późna czytam książki, oglądam filmy. A próby o 10 rano... Udało mi się na poważnie odskoczyć w estradę. Jedni lubią, a inni nie lubią Bajora, ale na pewno jestem szanowany. Nie bywam nieprzygotowany, nietrzeźwy, nieubrany, czy spóźniony. Nie jestem bohaterem skandali, bo te harce mam już za sobą. Były i burdy, zakochania i rozstania we wszystkich możliwych życiowych kierunkach. To było, minęło. Zabrałem się za artystyczną pracę i tak już zostało...
Rozm. Danuta Kuleszyńska
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Jakub Branicki dnia Pon 20:05, 04 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|