Michał Bajor - FORUM

Marlena

Rozmawiamy z Michałem Bajorem, który 19 czerwca wystąpił w Białej Podlaskiej z recitalem „Od Piaf do Garou”.

[link widoczny dla zalogowanych]

BIAŁA PODLASKA
Dlaczego wybrał pan akurat piosenki francuskie do interpretacji?

Bo to piosenki ponadczasowe. Siłą dwupłytowego albumu „Od Piaf do Garou” są teksty Wojciecha Młynarskiego, który świetnie zna francuski, wielokrotnie jeździł nad Sekwanę, tam pomieszkiwał, dzięki czemu czuje te emocje.

Sięga pan też po utwory rodzimych mistrzów, Marka Grechuty czy Jonasza Kofty. Nie obawia się pan krytyki?

Nie ścigam się z nimi, kłaniam się w ten sposób swojej publiczności. Pokazuję z czego wyrosłem. Skoro nagrałem 15 autorskich albumów, mogę sobie pozwolić na tzw. płyty moich marzeń. Interpretuję mistrzów, którzy dali mi muzyczne wychowanie. Po frekwencji na koncertach domyślam się, że ludzie tego oczekują.

Daje pan ponad 100 koncertów rocznie, czy występ w Białej Podlaskiej, to rutyna?

Nie mogę sobie pozwolić na rutynę. Publiczność przychodzi na mój występ świadomie wybierając repertuar, kupując bilet za ciężko zarobione pieniądze. Muszę być zawsze na najwyższym poziomie artystycznym, przygotowanym, dobrze ubranym i trzeźwym (śmiech). Poza tym francuskie piosenki nie pozwalają obchodzić się z nimi bez emocji. Ciekawostka: Zapytany o to kto wygra Euro 2012, Michał Bajor stawia na Niemcy albo Hiszpanię.