|
Michał Bajor - FORUM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karline zBAJORowany
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 3893 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z plutona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:44, 06 Gru 2011 Temat postu: Tamten świat piosenek znad Sekwany (Michał Bajor w Krakowie) |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak to się zdarza od lat, Michał Bajor gościł na scenie krakowskiego Teatru im. J. Słowackiego z nowym recitalem - tym razem piosenek francuskich. I znów pokazał mistrzowską klasę.
Zaczął roztańczony, rozluźniony od "C`est si bon", piosenki z repertuaru Yves'a Montanda (acz rozsławiła ją Eartha Kitt), jednego z tych, którym pomogła wielka Edith Piaf. Był pośród nich Becaud. Był Aznavour. Gdy zaczął karierę recitalem w Olympii, Michał Bajor akurat się urodził. Teraz tym programem składa mistrzom hołd. Piaf, Becaud, Brassens, Dassin, Legrand, Trenet - ich znał cały świat. I oczywiście Aznavour, nadal obecny na estradach. I jedyny nie-Francuz w tym gronie - Brel, twórca, którego piosenki Bajor śpiewał w pamiętnym spektaklu Teatru Ateneum. Teraz przejmującą prośbę Brela "Nie opuszczaj mnie" powtarzał w ramach jednego z bisów wieńczących recital. To wersja live dwupłytowego albumu "Od Piaf do Garou", wydanego dwa miesiące temu przez MTJ.
Michał Bajor od lat konsekwentnie nagrywa płyty i wyrusza w trasę koncertową. I nigdy nie zawodzi, a publicznośł odwdzięcza mu się wiernością. Nienagannie wyglądający, perfekcyjny w śpiewie, to skupiony, gdy śpiewa "Ja wbity w kąt" lub ""Martwe liście", to roztańczony w Aznavoura "Odmieńmy tylko rytm" czy "Cyganerii", to aktorskimi środkami dopełniający opowieśł o "Panience na huśtawce" Montanda. Bo Bajor, aktor z wykształcenia, od lat pokazuje, czym jest aktorska interpretacja piosenki, nie zastępując nią istoty śpiewu.
I niezmiennie w teatrze piosenki Bajora istotne są dłonie tego artysty; to prowadzą w walcu partnerkę, to kreślą postał ślicznej Nathalie, to wspierają przyjacielsko Jefa, któremu z powodu "tlenionej zołzy blond" zawalił się świat.
Fantastyczny recital, współtworzony przez czterech muzyków: Marcina Olaka - gitary, Konrada Kubickiego - gitara basowa, Szymona Linette - perkusja, oraz pianistę Wojciecha Borkowskiego, który całośł zaaranżował. Ale nie byłoby artystycznego efektu, gdyby nie Wojciech Młynarski, autor tłumaczeń. On precyzyjnie wie, jakie dobrał słowa "co mają wdzięk /i wydadzą ten dźwięk" - by przywołał jego tekst do "C`est si bon".
Polecam piosenki francuskie w wydaniu Michała Bajora tak w wersji płytowej - jest ich tam o pięł więcej, jak i koncertowej. Bo pewnie aktor jeszcze z nimi po Polsce pokrąży, przywołując epokę, kiedy to znad dachów Paryża wyfruwały w świat przeboje. Epokę, która, bodaj bezpowrotnie, przeminęła.
WacłAw Krupiński
________________________________________________________
autorowi chyba jeszcze się ręce trzęsły po koncercie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karline dnia Wto 6:47, 06 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|